czwartek, 2 listopada 2017

Podwójne obywatelstwo to nie problem

Podczas Mistrzostw Świata w piłkę ręczna w Katarze mogliśmy być świadkami  gry wielu obcokrajowców w barwach reprezentacji gospodarzy. Wszystko przez przepisy, które pozwalały zawodnikom na zmianę reprezentowanego kraju, jeżeli nie rozegrało się meczu międzynarodowego dla innego państwa w przeciągu ostatnich trzech lat. Podobne zmiany w przepisach mogą wejść w życie w piłce nożnej, nie przypadkowo przed Mistrzostwami Świata w Katarze w 2022 roku.


Wszystko przez propozycję  z którą wyszli działacze federacji Wysp Zielonego Przylądka. Obecnie przepisy mówią jasno, że jeżeli zawodnik zagra w kadrze w meczu o stawkę ( np. eliminacje mistrzostw europy lub świata ) nigdy nie może już reprezentować barw innej drużyny narodowej. Przedstawiciele Republiki Zielonego Przylądka wyszli z pomysłem, aby występ w meczu o punkty nie zamykał zawodnikowi drogi, do gry w innej reprezentacji. Stałoby się to dopiero w momencie, gdy gracz miałby na koncie dwa  takie występy. Oznacza to, że zawodnicy odrzuceni ze swoich macierzystych reprezentacji mieliby szansę na reprezentowanie swoich drugich ojczyzn - chodzi tu głównie o zawodników mających korzenie w krajach postkolonialnych, którzy za grą wyemigrowali do Europy.

Co ciekawe do pomysłu zdążył już przychylić się wiceprezydent FIFA, Wiktor Montagliani : " Świat się zmienia, staje się coraz mniejszy. Spory dotyczące praw gry w reprezentacji pojawiają się na całym świecie. Teraz jest dobry czas, by się nad nimi zastanowić i sprawdzić, czy istnieje rozwiązanie, które umożliwi zmianę przepisów bez szkodzenia przy tym dyscyplinie". Nie wiadomo czy jest to oficjalne stanowisko całej federacji, jednak takie słowa z ust wiceprezydenta FIFA muszą dawać do myślenia. Powoli reprezentacja staje się swego rodzaju klubem w rozumieniu piłkarzy, którzy gotowi są do zmiany swojej ojczyzny wyłącznie ze względu na większe szansę do reprezentowania innego kraju, lub patrzą na korzyści finansowe. Przychylność FIFY do tego typu pomysłu nie pomoże w budowaniu tożsamości narodowych i spowoduje jeszcze większe zamieszanie w zmianach reprezentacji przez piłkarzy z kilkoma obywatelstwami.

Oddzielną kwestią jest fakt, że wielkimi krokami zbliżają się ''wyjątkowe" Mistrzostwa Świata w Katarze. Niezwykłe z kilku powodów - pierwszy raz w historii będą one rozgrywane w zimie ingerując w rozgrywki ligowe w większości krajów europejskich, czy z faktu, że zostały one przyznane Katarowi "pod stołem", co  stopniowo wychodzi na jaw. Oczywistością jest to, że Katar  zagra na tym turnieju, jako kraj który jest gospodarzem. Poczynione zostały wielkie inwestycje infrastrukturalne oraz personalne, które mają przyczynić się do zbudowania solidnej reprezentacji tego kraju. Sami przedstawiciele federacji piłkarskiej z tego azjatyckiego kraju ogłosili, że nie będą potrzebowali zaciągu zagranicznych zawodników do swojej reprezentacji, aby osiągnąć zadowalający rezultat w mistrzostwach. Wszystkie te zapowiedzi tracą na wartości, gdy dowiadujemy się jakie zmiany mają zostać wprowadzone w przepisach przez włodarzy z FIFA. Choć nie jest to powiedziane wprost, to właśnie Katar najwięcej skorzystałby na takich zmianach, podobnie na jak inne bogate państwa  z tego regionu, które mogłyby zacząć werbować zawodników do swojej kadry za różnego rodzaju korzyści majątkowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz